Zupełnie nowy podcast!
’Uczta Nakarmionej Stareckiej’
można już słuchać (i oglądać!) na:
Co nowego?
Co nowego?
Życie jest za krótkie na złe jedzenie
Wodna Wieża – Pszczyna wystawia policzki na trasie
Skoro w samym centrum Warszawy można postawić wielki maszt z gigantyczną flagą, kościoły mogą przypominać kury, a motele przy szosach – zamek Gargamela, to czemu w Pszczynie nie miałaby działać...
Shoku – po japońsku na Woli
Małe i duże muszelki, porowate skorupy, pancerne pancerze, a w nich przybysze z kosmosu – labilna ektoplazma wyciągająca galaretowate ramiona i jedno oko w kierunku światła na końcu słynnego targu...
Bar Don – niekoniecznie polski Jiro
To był stary numer ojca. Kiedy bankiet odpowiednio się rozkręcał, zbierał paru chętnych, przeważnie o wiele młodszych chłopaków, i inicjował zabawę w „Suku suku”. Pod tą japońsko brzmiącą nazwą...
Moon Indian Flavours – hinduska restauracja na Ursynowie
To tutaj lata temu czaiłyśmy się z koleżanką na Fisza. Słuchałyśmy wtedy jego płyt i fantazjowałyśmy o wrażliwym, przygarbionym chłopaku, który śpiewa o pierwszych, nieszczęśliwych miłościach z...
El Czori – latynoskie kanapki z bazaru
Bazar Lotników to miejsce egzotyczne. Nie na tyle jednak, żeby zakładać argentyńsko-chilijski fast food pomiędzy wietnamskimi krynolinami na studniówkę, psim fryzjerem a lombardem. A jednak, takie...
KIK Fit – nie tylko dla pakerów
Na nic sapanie przy pompkach i szarpanie sztangi, jeśli treningom nie towarzyszy odpowiednia dieta. Bez niej ani pary nie ma, ani efektów. Wiem, bo próbowałam przy okazji ćwiczeń również się...
Dlaczego warto jechać do Rumunii?
Rumuńska wieś nie przesiaduje z pilotem przed telewizorem, ale uprawia ziemię. Rano zobaczycie dzieciaki gnające na wypas owce, kozy i bydło oraz osłonięte przed upałem czarnymi chustami, krzepkie...
Rusiko – gruzińska uczta
Do Gruzji jechaliśmy odurzeni lekturą Mellerów i opiniami z serwisu Kaukaz.pl. Widziałam siebie w malowniczych górach z bawolim rogiem wypełnionym winem w jednej ręce i z nabrzmiałym od rosołu cycem...
Sandomierz: czas dobrego sera
W upalny czerwcowy weekend sandomierska starówka śmierdzi starą, przepoconą skarpetą. Ojca Mateusza nie widać, władzę nad miastem przejmuje mleko w nieskończonych serowych formach. Za sprawą...