Co nowego?
Co nowego?
Życie jest za krótkie na złe jedzenie
Surówka z czerwonej kapusty (v)
Kocham czerwoną kapustę i dodaję ją do wszystkiego. Niedawno publikowałam przepis na zazjatyzowanego kolesława. To fajny miks świeżości, chrupiących kawałków czerwonej kapusty, podlany pysznym...
Śledź po szwedzku ze słodką musztardą
Przepis na holenderskie matiasy nie tylko na czas wielkiego postu. Grudniowy śledzik to piękna tradycja - myślę tu zarówno o rytuale towarzyskim jak i samej rybie, którą przygotowujemy na świąteczny...
Gorąca sałata pod serową zaspą
Zima nie sprzyja zajadaniu się surową zieleninką. Chce się jeść potrawy ciepłe, miłe i kojące. Szukając kompromisu, by jednak nie pozbawić się sałaty w codziennym odżywianiu, przypomniałam sobie o...
Mango sticky rice (v)
Mango sticky rice czyli ekspresowa teleportacja do Tajlandii! Bez dalekich podróży, zmiany czasu oraz pakowania skarpet i sandałów. Miseczka egzotycznego słońca żółta od mango, słodyczy i kojącej...
Koreańskie pierożki z kimchi (v)
Kto ma w lodówce kimchi, może ulepić pierogi! Koreańskie pierogi, czyli mandu. Opychałam się nimi na targu Gwangjang w Seulu, o czym możecie poczytać tutaj. W oryginalnym przepisie mandu robi się z...
Pad thai: prosty przepis przywieziony z Bangkoku
Pad thai: najsłynniejsze tajskie danie i najczęściej zamawiany posiłek przez telefon na świecie. Często jednak robiony na skróty. W najbardziej oszukanej wersji - z octem i ketchupem. Poleciałam...
Bokkeumbap: koreański smażony ryż z kimchi
Smażony ryż z kimchi. Jedno z popularniejszych dań, które jada się w koreańskich domach. Dlaczego? Bo to świetny pomysł na zagospodarowanie resztek ryżu! Taki...
Congee ze smażonymi boczniakami (v)
Congee, czyli kleik ryżowy prosto z Chin. Jeśli jeszcze nie znacie jego muślinowej struktury i niezwykle kojących kiszki właściwości, skorzystajcie z tego przepisu. Ja jem congee od lat, bo z racji...
Tofu NIE zmieniające życia ale czyniące je lepszym! (v)
To moje najmilsze kulinarne wspomnienie z Wietnamu. Szalenie soczyste tofu w słodkim sosie pomidorowym. Jadałam je na śniadanie w Hội An, Hồ Chí Minh, Đà Nẵng i Hanoi. To była jedna z niewielu opcji...










