Zapomnijcie o zadeptanej stopami turystów Taorminie, Syrakuzach i innych oczywistych atrakcjach Sycylii. Poza linijkami rekomendacji przewodników czai się nieoczywisty, zakurzony i przesycony bardziej lub mniej zagospodarowaną męską energią urok tej wyspy. Zapraszam...
sycylia
Przepis z Sycylii: zupa z bobu i kopru włoskiego
Przepis z Sycylii: kremowa i łagodna zupa z suszonego bobu i kopru włoskiego z dodatkiem oliwy. Pożywna, intrygująca, o orzechowym posmaku.
Sycylia: street food, którego choć raz w życiu trzeba spróbować
Neapol ma swoją pizzę, Florencja flaczki lampredotto, a Sycylia? Na jednej potrawie się nie skończy, bo to prawdziwa stolica ulicznego jedzenia. Włosi są w tej dziedzinie niezrównani. Nikt tak jak oni nie opanował sztuki jedzenia na ulicy. Uprawiają tę sztukę bez...
Kulinarny przewodnik po Sycylii – dokąd pojechać i co zjeść?
Praktyczny ranking miejsc, które trzeba zobaczyć, oraz tych, które śmiało można ominąć. Kulinarny przewodnik po Sycylii, wyspie migdałów, ricotty, dzikiego kopru, pistacji, czerwonych pomarańczy i słodkich pomidorów pachino.
Przepis z Sycylii: tagliatelle z krewetkami i pistacjowym pesto
Pasta con gamberi e pesto di pistacchi – sycylijski klasyk kochany przez kobiety. Wszystkie, które odwiedziły kiedykolwiek Sycylię, przed wyjazdem na wyspę radziły mi w pierwszej kolejności spróbować właśnie tego dania.
Przepis z Sycylii: krewetki i kalmary z pangrattato
Sycylijczycy sypią pangrattato do wszystkiego – ryb, owoców morza czy warzyw. Suchą bułą zapychała się kiedyś biedota, nikt o tym dzisiaj nie pamięta, pangrattato pozostało więc znakiem rozpoznawczym miejscowej kuchni. Nie brzmi to wszystko zbyt zachęcająco, ale spróbujcie, bo efekt z pewnością was zaskoczy. Bułka tarta wspaniale chłonie tłuszcz i szybko robi się chrupiąca. To cały jej sekrecik.
Wymarzone wakacje na Sycylii: Scopello
Malutkie miasteczko, w którym żyje zaledwie 30 mieszkańców. Kameralne, turkusowe plaże i najlepsze słodycze na wyspie. W Scopello podobało mi się najbardziej. Jedliśmy ciastka, piliśmy świeżo wyciskany sok z czerwonych pomarańczy i leżeliśmy na plaży. Mieszkaliśmy w wyjątkowym miejscu, apartamencie z widokiem na morze, i mobilną kuchnią, którą można było wyjechać nawet na balkon i na nim gotować.