chinkali

Ormiańsko-gruzińska piekarnia w Hali Mirowskiej

Ormiańsko-gruzińska piekarnia w Hali Mirowskiej

Tłumy rozchwytują chlebek puri, chaczapuri, chinkali i gruzińskie croissanty. Sporo się zmieniło w okolicach Hal Mirowskich. Tłum kupujących jakby ten sam, ale coś tam ukrywa pod nosem, w dłoniach miętosi zatłuszczone papierowe torebki, a wzrok ma rozgorączkowany. Im...

Rusiko – gruzińska uczta

Rusiko – gruzińska uczta

Do Gruzji jechaliśmy odurzeni lekturą Mellerów i opiniami z serwisu Kaukaz.pl. Widziałam siebie w malowniczych górach z bawolim rogiem wypełnionym winem w jednej ręce i nabrzmiałym od rosołu cycem chinkali w drugiej. To miała być niekończąca się supra. Z fantazją i zapasem czasu, którego nikt nie przelicza na pieniądze, co najwyżej na przyjemności. Na miejscu okazało się, że za suprę się płaci.

Pin It on Pinterest