Co nowego?
Co nowego?
Życie jest za krótkie na złe jedzenie
Japchae – koreański makaron z batatów (v)
Japchae to zlepek dwóch słów: „jap” czyli „zmieszaj” i „chae” – warzywa”. Mieszaj warzywa! Danie, które znamy dzisiaj z koreańskich biesiad, kiedyś rzeczywiście polegało na odpowiednim zmieszaniu...
Świąteczny pęczak z brukselką i grzybami
Aromatyczne, efektowne i sycące danie. Sprawdzi się zarówno w świątecznym menu jak i na co dzień. Urozmaici dietę w zimniejsze dni. Pęczak z karmelizowaną brukselką, grzybami i parmezanem (4 porcje)...
Cukrotki: chrupiące świąteczne ciasteczka z czekoladą w środku
Wyjątkowe ciasteczka na świąteczny wyjątkowy czas. Idealne do chrupania przy herbatce, ale także do spakowania na prezent. Z wyglądu mogą przypominać słynne amerykańskie chocolate chip cookies ale...
Kapusta postna na święta (v)
W naszej słowiańskiej predylekcji do kapusty musi być jakiś atawizm. Kuchcik co roku robi tyle bigosu, że trzeba go potem mrozić. W rezultacie jemy postną kapustę przez cały rok, okadzając klatkę...
Śledź po szwedzku ze słodką musztardą
Przepis na holenderskie matiasy nie tylko na czas wielkiego postu. Grudniowy śledzik to piękna tradycja - myślę tu zarówno o rytuale towarzyskim jak i samej rybie, którą przygotowujemy na świąteczny...
Bananowe ciasto z patelni
Obłoczne, puszyste, ukryte pod chrupiącą warstewką skarmelizowanych bananów. Wykorzystajcie te co zalegają, są już dojrzałe i nie wiadomo co z nimi zrobić - podsmażcie je tylko na masełku. Niech w...
Świąteczne cynamonki z makiem
Obłoczne cynamonki – w środku lepkie od maku, a z wierzchu puszyste od lekkiego kremu z wanilią. Mój prawdziwy dom gotowy na magię. Chciałam, żeby wypełniły go aromaty świąt, a te pachną dla mnie...
Piernik do picia
Słodki, rozgrzewający i bardzo świąteczny napój rodem z najbardziej popularnych świątecznych komedii romantycznych. Alternatywa dla suszu, taka z procentami, w sam raz na trzaskający mróz! Pachnie...
Japońska sałatka sunomono z ogórków i wodorostów (v)
Jestem od niej uzależniona. Przepis na sunomono czyli japońską sałatkę z ogórków to jeden z lepszych suwenirów, jaki przywiozłam z Tokio. Był moment, że jadałam ją codziennie. Teraz wolę poczekać na...