Co nowego?
Co nowego?
Życie jest za krótkie na złe jedzenie
Zazjatyzowane kluski śląskie (v)
Zazjatyzowałam kluski śląskie! Ostatnio sąsiadka zapytała: Ty, a ty nie możesz czasami zjeść coś nieazjatycznego? Weź coś z polskiej kuchni, np takie ziemniaki na obiad? No to są, ale doprawiłam po...
Gdzie na śniadanie w Warszawie?
Najlepsze śniadania w Warszawie. Jeszcze dekadę temu ciężko było coś zjeść poza domem o świcie. Dziś lokali serwujących śniadania wciąż przybywa a na talerzach pojawiają się...
Tteokbokki: koreańskie kopytka w ostrym sosie (v)
Tteokbokki to danie na bazie koreańskich kopytek. Tyle że w porównaniu do naszych ziemniaczanych, te koreańskie zrobione są ze skrobi ryżowej. Można je kupić gotowe w sklepach z azjatycką żywnością,...
Londyn: moje ulubione miejsca (dużo adresów)
Londynu nie da się przejeść, zawsze jest coś nowego do spróbowania. Za każdym razem, kiedy tu jestem, staram się z ciekawości zajrzeć do restauracji z listy najlepszych według National Restaurant...
Kluski spajsi-koko (v)
Ten makaron miał się nazywać "pikantno-słodki azjatycki makaron kokosowy". Ale to przecież kluski spajsi-koko! Bo życie jest za krótkie, żeby sobie NIE dogadzać. A w tym daniu chodzi właśnie o dużą,...
Pad thai: prosty przepis przywieziony z Bangkoku
Pad thai: najsłynniejsze tajskie danie i najczęściej zamawiany posiłek przez telefon na świecie. Często jednak robiony na skróty. W najbardziej oszukanej wersji - z octem i ketchupem. Poleciałam...
Japchae – koreański makaron z batatów (v)
Japchae to zlepek dwóch słów: „jap” czyli „zmieszaj” i „chae” – warzywa”. Mieszaj warzywa! Danie, które znamy dzisiaj z koreańskich biesiad, kiedyś rzeczywiście polegało na odpowiednim zmieszaniu...
Gorąca sałata pod serową zaspą
Zima nie sprzyja zajadaniu się surową zieleninką. Chce się jeść potrawy ciepłe, miłe i kojące. Szukając kompromisu, by jednak nie pozbawić się sałaty w codziennym odżywianiu, przypomniałam sobie o...
Słoneczna i światowa zupa jarzynowa
Lubię kolor w życiu i na talerzu. Szczególnie w taką plugawą pogodę jesienną jak teraz. Dlatego bardzo doceniam to co robi Joe Woodhouse, mąż Oli Hercules, znanej dobrze w Polsce autorki książek...