Co nowego?
Co nowego?
Życie jest za krótkie na złe jedzenie
Migdałowa zupa z karpiem
Pomysł na ten przepis przyszedł mi do głowy podczas wizyt w Kazimierzu Dolnym. Jest tam, a przynajmniej mam nadzieję, że dalej działa, restauracja "U Fryzjera". Odwiedzałam ją regularnie, by...
Tteok-kkochi: ryżowe szaszłyki z Korei (v)
Tteok-kkochi przygotowuje się z ciastek ryżowych. Hm, to dosłowne tłumaczenie angielskiej nazwy "rice cakes" może być dla nas mylące. Produkt bowiem z ciastkami nie ma nic wspólnego. Najbliżej mu do...
Bukareszt: nasz ślub za granicą
Po dekadzie randkowania, a de facto wspólnego mieszkania w konkubinacie, postanowiliśmy się wreszcie ochajtać. Z daleka jednak od naszych rodzin i znajomych, po cichaczu i w tajemnicy. Decyzję o...
Wegański Wiedeń: moje ulubione adresy
Roślinne jedzenie w samym sercu konserwatywnej Austrii? Przecież to miasto kotleciarzy! Wiedeń kojarzy się ze sznyclem, co nie oznacza wcale, że brakuje dla niego roślinnych alternatyw. Oto moje...
Steirereck w Wiedniu: najlepszy lancz w życiu
4 godziny, 33 talerze, a do tego 8 butelek wina. Z takim wynikiem zakończyłam lancz w Steirereck, najlepszej restauracji w Austrii, a siedemnastej na świecie (według rankingu "World's 50 Best...
Yuba rolls: sajgonki z sexy sojowego kożucha (v)
To "sexy" w tytule przepisu jest trochę żarcikiem. Z premedytacją zestawiam to słowo z innym - "kożuchem", bo ten może niektórych czytelników odstraszać. Niemniej yuba rzeczywiście kożuchem jest....
Chińska tofucznica małej Marni (v)
Tofucznica to roślinna wersja jajecznicy - zamiast jajek używa się tofu. Na tyle dobrze udaje kurzy produkt, że dobrych parę lat temu przebojem zdobyła popularność na całym świecie. Wszyscy wiedzą,...
Humus z kalafiorem (v)
Przepis inspirowany wycieczką do kalafiorowego bistro Miznon i sezonem na głąby. Zwiedzałam Wiedeń, miasto kotleciarzy, gdzie na co dzień jada się ulubione mięsne dania cesarza Franciszka Józefa –...
Bób z makaronem i pesto z liści rzodkiewki (v)
Idealne danie na lato. Sycący bób, makaron i pesto z liści rzodkiewki. To ostatnie jest wręcz neonowo zielone, pachnie łąką i smakuje jak połączenie chrzanu z rukolą. Słowem: ma charakter! Liście...