Wszystko się zaczęło w ostatnie święta. W prezencie pod choinkę sprawiłam Kuchcikowi zestaw do dripa. Pojechałam do kawiarni CoffeeDesk, w której jest też duży wybór herbat (m.in. mój ulubiony rooibos spakowany do puszki z Muminkiem. I z pewną nieśmiałością zagadnęłam...