Kiedyś uważałam, że owies to pokarm dobry dla koni. Na starość zaczęłam doceniać jednak owsiankę. Szczególnie jesienią, kiedy plon owocowy jeszcze cieszy, ale gnaty już zaczynają marznąć od środka.
Nie ma wtedy nic lepszego – no dobra, pardon, jest congee – od ciepłej, kremowej, owsianej brejki. Metodą prób i błędów opanowałam wreszcie sposób jej przygotowania. I tak zawsze namaczam płatki na noc w niemleku owsianym. Rano jestem zbyt głodna, by doczekać całego procesu gotowania a namaczanie znacznie go skraca. Następnego dnia po prostu zagrzewam namoczone płatki czekając aż złapią upragnioną kremową konsystencję. Pod koniec zawsze dodaję kapkę masła orzechowego oraz szczyptę soli, owsianka dzięki temu nabiera charakteru i można już potem sobie tylko szaleć z dodatkami. A połączenie śliwki karmelizowanej na maśle z wanilią i skórką cytryny to jakiś obłęd. Spróbujcie koniecznie.
Owsianka z karmelizowanymi śliwkami, kardamonem i wanilią
Porcja dla 2 osób
Owsianka przepis bazowy:
- pół szklanki płatków owsianych
- szklanka niemleka owsianego, czy jakiego tam lubicie
- łyżka masła orzechowego
- szczypta soli
Dodatki:
- 5 śliwek
- 3 strąki kardamonu lub szczypta zmielonego
- łyżka masła
- łyżka miodu
- parę łyżek jogurtu
- odrobina ziarenek wanilii
- 1 cytryna
Płatki zalewamy niemlekiem na noc i wstawiamy do lodówki. Następnego dnia będą już niemal gotowe. Są tacy i owacy, co takie namoczone, mięciutkie płatki jedzą już na zimno. Niemniej jesienią poranne dreszcze mi na to zwyczajnie nie pozwalają. Wolę je jeszcze odrobinę pogotować i poczekać, aż stracą nieco swój kontur i zrobią się kremowe. Jeśli zobaczycie, że ewidentnie brakuje im do tego stanu jeszcze płynu – dodajcie wody lub wspomnianego niemleka. Pod koniec gotowania łyżka masła orzechowego i szczypta soli. Gotowe.
Na patelni obok, na malutkim ogniu, szybciutko karmelizujemy śliwki pocięte jak sobie tam chcecie. Rozpuszczamy masło, dorzucamy do niego kardamon, następnie śliwki, a jak trochę zmiękną – miód lub inny słodzik. Dajemy śliwkom chwilkę, by przyjemnie zmiękły i puściły nieco soku. W tym czasie mieszamy jogurt z odrobiną wanilii.
Wydajemy. Nakładamy owsiankę, na nią jogurt z wanilią, następnie karmelizowane śliwki a na samym wierzchu zestruganą skórkę cytryny. Nie omijajcie jej dodatku, bo jest kluczowy. Przenosi to danko na wysoki poziom wyrafinowania. Uśmiechamy się, zjadamy.
Korzystasz z moich przepisów? Oznacz mnie na zdjęciu, będzie mi miło zajrzeć do Twojej kuchni.
Szukasz przepisów, rekomendacji i pomysłów, jak delektować się życiem?
Zajrzyj na moje profile społecznościowe.Nakarmiona Starecka to instagram, facebook i podcast „Z pełnymi ustami” do słuchania na Spotify, Tidal i Apple Podcasts.
Życie jest za krótkie na złe jedzenie i warto je przeżyć z pełnymi ustami!