Co nowego?

Karmelizowane pomidorki z brzoskwiniami

Basia, a jak ty robisz te pyszne słodkie pomidorki do chlebka, które zawsze jemy u ciebie? To jest przepis na życzenie moich koleżanek. Zbyt jednak popularny, by trzymać go w sekrecie. Przyda się na bankiety, święta, plotki z dziewczynami, ale też i na śniadanie czy...

Co nowego?

Karmelizowane pomidorki z brzoskwiniami

Basia, a jak ty robisz te pyszne słodkie pomidorki do chlebka, które zawsze jemy u ciebie? To jest przepis na życzenie moich koleżanek. Zbyt jednak popularny, by trzymać go w sekrecie. Przyda się na bankiety, święta, plotki z dziewczynami, ale też i na śniadanie czy...

Jestem na Patronite!

Co to znaczy?

To znaczy, że możesz stać się moim patronem i zadeklarować chęć cyklicznego wspierania mnie wybraną przez siebie kwotą.

Jestem na Patronite!

To znaczy, że możesz stać się moim patronem i zadeklarować chęć cyklicznego wspierania mnie wybraną przez siebie kwotą.

Czytaj więcej

Życie jest za krótkie na złe jedzenie

U Sióstr – ukraińska kuchnia w babcinym wydaniu

U Sióstr – ukraińska kuchnia w babcinym wydaniu

Wystrój restauracji U Sióstr jest żywcem wyjęty z przeszłości. Pod sklepieniem z rżniętego karton-gipsu podaje się gałuszki, pielmieni i śledzia pod szubą. Siostry muszą marynować ryby same, bo smakują świeżo i mocno pachną morzem. Takich śledzi ze świecą szukać w mieście! A są jeszcze gałuszki, gotowane na parze pyzate poduchy z ciasta obsypane jagodami i polane śmietanowym sosem.

Święta na stoku? Południowy Tyrol tańszy przed sezonem!

Święta na stoku? Południowy Tyrol tańszy przed sezonem!

Byłam pierwsza! Wraz z grupą 70 dziennikarzy z całej Europy rozpoczęliśmy sezon narciarski w ośrodku Drei Zinnen Dolomiten (wł. Tre Cime Dolomiti) we wschodniej części Południowego Tyrolu, zawdzięczającej swoją nazwę trzem charakterystycznym, poszarpanym szczytom na wysokości 3003 metrów n.p.m.

Boker Tov – koszerne śniadanie

Boker Tov – koszerne śniadanie

Co niedziela na tyłach ulicy Chmielnej odbywa się koszerne śniadanie przygotowane przez polskiego Ottolenghiego, który ma cztery nogi, z czego dwie ukryte są pod spódnicą. Na stole materializuje się powoli rumiane pieczywo obsypane czarnuszką i solą, pasta z buraków udekorowana kleksem labneh, humus przybrany ciecierzycą i pomidorami, pikantna sałatka marchewkowa z prażonymi krążkami cebuli.

Przewodnik po Wietnamie, cz. 2.: Hoi An, czyli wietnamska Wenecja

Przewodnik po Wietnamie, cz. 2.: Hoi An, czyli wietnamska Wenecja

Najbardziej magiczne i tajemnicze miasto w Wietnamie. Stolica migoczących lampionów, 500 krawców i polskiej kiełbasy. Dawny port handlowy nad rzeką Thu Bon został założony pod koniec pierwszego...

Pin It on Pinterest