Męża masz? – to pierwsze pytanie do turystki odwiedzającej Oasis Club we wsi przy granicy z Azerbejdżanem. Podoba ci się u nas? – kolejne. Tak, na pustyni i w górach, tam gdzie nie ma Gruzinów, najbardziej! Gruziński, wypalony słońcem Wielki Kanion dzieli od Tbilisi około 75 kilometrów i jest pełen niekończących się możliwości, szczególnie po lufie czaczacello, limoncello na gruzińskiej czaczy.
kraina monastyrów
Najpiękniejsze miejsca w Rumunii. Co warto zobaczyć?
Od szmaragdowego jeziora w górach Apuseni, przez cygańskie pałace, turkusową Transylwanię Drakuli, błotne wulkany, serpentyny trasy Transfogaraskiej, krainę monastyrów, po wesoły cmentarz w Săpâncie. Piętrząca się Karpatami Rumunia wciąż jest niezadeptana przez...