Bankietowe marchewki

Inflacja i inne okoliczności nie sprzyjają organizowaniu bankietów, niedzielnych obiadów i innych towarzyskich spędów. W cenie są zatem przepisy na dania efektowne i tanie. Taki jest mój dzisiejszy. Cena marchewek, jako jedna z niewielu, nie wznieca obecnie niepokoju. To jeden z tych nielicznych produktów spożywczych, po który wciąż można śmiało wyciągać rękę, nie bojąc się, że za kilogram wyjdzie 200 złotych. Odpowiednio upieczone marchewki cieszą oko i podniebienie, a ich jogurtowa oprawa podkręcona sezamową pastą gwarantuje bankietowy sukces. Wszyscy będą pytać o przepis. Podajcie im wtedy ten.

pieczone marchewki nakarmiona starecka
marchewki z jogurtem nakarmiona

 

Bankietowe marchewki

(Porcja dla 4 osób)

  • 10 marchewek
  • tłuszcz (oliwa lub olej) do pieczenia marchewek

  • 1 mały ząbek czosnku

  • 2 łyżki pasty sezamowej tahini

  • 2 łyżki miodu

  • 2 łyżki soku z cytryny

  • 5 łyżek jogurtu 

    do dekoracji:

  • olej chili

  • pestki granatu

  • świeża kolendra

  • czarny pieprz

Marchewki myjemy, obieramy i skrapiamy odrobiną tłuszczu. Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. I przykrywamy je kolejnym arkuszem papieru – dzięki temu nie przypieką się zbyt szybko. Pieczemy w 210 stopniach przez około 20-30 minut aż będą miękkie. Ściągamy papier i pieczemy kolejne 5 minut, aż się ładnie przyrumienią.

Przygotowujemy sos. Czosnek przeciskamy przez praskę, mieszamy z pastą sezamową tahini, miodem, sokiem z cytryny i jogurtem. Gotowy sos układamy na półmisku, a na nim upieczone marchewki. Dekorujemy pestkami granatu, pieprzem, olejem chili i świeżą kolendrą.

 

pieczone marchewki przepis
pieczone marchewki przepis

 

NAKARMIONA STARECKA JEST RÓWNIEŻ NA FACEBOOKU I INSTAGRAMIE. ZAPRASZAM!

Pin It on Pinterest