Od swojej klasycznej wersji mój coleslaw różni się paroma szczegółami. Ten zazjatyzowany Kolesław jest z dwóch rodzajów kapusty: pekińskiej i czerwonej. Ale przede wszystkim ma fantastyczny i całkowicie roślinny sos – wspaniały sezamowy dressing!
Zacznijmy zatem od niego. Zróbcie go od razu więcej, bo nada się nie tylko do chlapnięcia na sałatę czy surówkę, lecz także marynowania tofu i podkręcania makaronów czy zup.
Zazjatyzowany Kolesław (v)
(2 duże porcje)
sezamowy dressing:
- 3 łyżki sezamu
- 3 łyżki cukru (brązowego lub innego słodzika)
- 1 łyżka świeżo startego imbiru
- 3 łyżki soku z cytryny (lub octu)
- 3 łyżki oleju roślinnego
- 4 łyżki sosu sojowego
Kolesław:
- garść orzechów ziemnych
- pół kapusty pekińskiej
- ćwiartka czerwonej kapusty
- 1 marchewka
- 1 ogórek
- opcjonalnie: parę listków świeżej kolendry
Przygotowanie sezamowego dressingu
Sezam wysypujemy na suchą i rozgrzaną patelnię. Zmniejszamy ogień na najmniejszy i prażymy do momentu, aż lekko zbrązowieje. Przesypujemy go do moździerza i ucieramy. Dzięki temu uwolni aromat i swoją tłustą naturę. Przekładamy go do miski i mieszamy z pozostałymi składnikami dressingu.
Przygotowanie Kolesława
Orzechy ziemne wysypujemy na suchą rozgrzaną patelnię, zmniejszamy ogień i prażymy, aż lekko zbrązowieją.
Myjemy liście kapusty pekińskiej, osuszamy i szarpiemy je na mniejsze kawałki. Czerwoną kapustę i marchewkę szatkujemy w cienkie paski. Ogórka nie obieramy, kroimy w plasterki.
Wszystkie składniki układamy w misce, zalewamy sezamowym dressingiem i podajemy z listkami świeżej kolendry.