Tłumy rozchwytują chlebek puri, chaczapuri, chinkali i gruzińskie croissanty. Sporo się zmieniło w okolicach Hal Mirowskich. Tłum kupujących jakby ten sam, ale coś tam ukrywa pod nosem, w dłoniach miętosi zatłuszczone papierowe torebki, a wzrok ma rozgorączkowany. Im...
lahmacun
Stambuł: co warto zjeść?
Dwadzieścia milionów mieszkańców, różne kultury, religie i tradycje kulinarne. Roztarty pomiędzy Europą i Azją pastelowymi, blikującymi od wody barwami Stambuł przyciąga turystów tajemniczą atmosferą Orientu. Stambuł na miejscu okazuje się jednak bardziej żywotny, światowy i nowoczesny, niż można się spodziewać, a ludzie – zamiast pogrążeni w otępiającej nostalgii – przedsiębiorczy i życzliwi.