Kocham kimchi. Wyciągam je ze słoika i zjadam w przeróżnych konfiguracjach. Jest świetne jako dodatek do ryżu, komosy czy kaszy jaglanej. Nic więcej nie trzeba, całość jest wystarczająco pyszna i satysfakcjonująca. Lubię jeść kimchi z jajecznicą, tofucznicą, omletem,...
kapusta
Zazjatyzowane gołąbki z tofu (v)
Do gotowania a potem pieczenia gołąbków wracam regularnie. To zajęcie niemal medytacyjne, bo opanowanie sztuki gotowania głąba wymaga skupienia. Jeśli tego jeszcze nie próbowaliście - z całego serca polecam. Nie jest to tak...
Kapusta postna na święta (v)
W naszej słowiańskiej predylekcji do kapusty musi być jakiś atawizm. Kuchcik co roku robi tyle bigosu, że trzeba go potem mrozić. W rezultacie jemy postną kapustę przez cały rok, okadzając klatkę schodową, a tym samym sąsiadów, zapachem wigilii na pół roku przed...
Piklowana kapusta z curry a la Ottolenghi
Kolejne szybkie i kolorowe pikle do zrobienia z zamkniętymi oczami. Tym razem w roli głównej nasza swojska kapusta. I przepis na marynatę zgapiony z książki Ottolenghiego (z ostatniej strony jego bestsellerowej "Jerozolimy"). ŻÓŁTE PIKLE Z CURRY (2 l słoik gotowych...
Surówka z czerwonej kapusty (v)
Kocham czerwoną kapustę i dodaję ją do wszystkiego. Niedawno publikowałam przepis na zazjatyzowanego kolesława. To fajny miks świeżości, chrupiących kawałków czerwonej kapusty, podlany pysznym sezamowym dressingiem. Czerwoną kapustę dodaję również do spring rollsów, a...
Okonomiyaki: japońska pizza z patelni (v)
Pierwsze okonomiyaki zjadłam w Tokio. Pamiętam, że wybrałam się sama do baru, w którym zamiast stołów zamontowane były teppanyaki. To płyty grillowe, gładka stal rozgrzana do wysokiej temperatury. Zamówienie złożyłam przyciskając jakiś tajemniczy guziczek. Już po...