Słodki, orzeźwiający chłodnik doprawiony odrobiną chili. Kiedy robi się gorąco nie ma lepszego obiadu. Szczególnie, kiedy na bazarkach są już pełne smaku, bo dojrzałe w słońcu pomidory. Pomidory należą do tych niezwykłych produktów, które jak np parmezan, mają imponującą zawartość naturalnego glutaminianu. Czuć to już przy pierwszej łyżce gazpacho, kiedy słodycz pełni smaku pomidorów rozlewa się na podniebieniu i zostaje tam na dłużej. Kwintesencja umami, smaku potrafiącego wywołać lawinę przyjemności.
Przepis poniżej inspirowany jest nieco hiszpańskim gazpacho. Chłodnik z pomidorów uwypukla wszystkie ich walory, dodatkowo podkręcone orzeźwiającą mocą ogórków gruntowych i rześkością czerwonej papryki. Ja dorzucam do całości jeszcze odrobinę chili. Lubię azjatyzować proste przepisy, a takie połączenie smaków podpatrzyłam w Korei. Latem serwuje się tam sporo dań, które łączą w sobie ogórki i chili.
Pikantny chłodnik pomidorowy
- 3 pomidory
- 2 ogórki gruntowe (albo inne w ilości ok 100 g)
- ćwiartka czerwonej papryki (może być też żółta lub zielona)
- ćwiartka czerwonej cebuli
- ćwiartka pomarańczy
- 2 łyżki soku z cytryny
- łyżka octu
- szczypta cukru (brązowego lub innego słodzika)
- łyżeczka startego imbiru
- 3 łyżki oliwy
- 1 łyżeczka płatków chili (lub koreańskiej pasty gochujang)
- świeży koperek i sezam do dekoracji
Pomidory myjemy a następnie zalewamy wrzątkiem, żeby ściągnąć z nich skórkę. Dobrze jest wcześniej naciąć ją na krzyż – w ten sposób będzie łatwiej. Pomidory nie powinny leżeć w wodzie zbyt długo, bo stracą na swojej jędrności. Po obraniu kroimy je byle jak, całość i tak będziemy miksować. Podobnie ogórki, paprykę i cebulę. Kroimy je w mniejsze kawałki i przekładamy do naczynia, w którym będziemy je miksować. Dodajemy również ćwiartkę pomarańczy obraną ze skóry, sok z cytryny, ocet, cukier, imbir, oliwę i chili. Wszystko miksujemy na gładki krem. Próbujemy, czy nam smakuje. Powinno być lekko kwaśne, słodkie i pikantne. W razie potrzeby dodajemy więcej cukru, chili czy też soku z cytryny.
Pikantny chłodnik pomidorowy możemy podać ze świeżym koperkiem i odrobiną sezamu.
Porcelana: Look At Me Plates