Cezar z cykorii

Uwielbiam cykorię, chociaż przyznam, że lata temu zaczęłam ją jadać z rozsądku. Jest bardzo zdrowa! Na początku czułam lekkie uszczypnięcie goryczy. Dzisiaj, po pierwszym kęsie, co jest dość zaskakujące, czuję głównie słodycz. Wychodzi na to zatem, że jedzenie tego wyjątkowego warzywa należy po prostu trenować. To co się nie zmieniło od pierwszego kęsa to zachwyt orzeźwiającą soczystością i chrupkością cykorii.

Mam dla was przepis, który może was przekonać do cykorii, jeśli nie odkryliście jeszcze przyjemności z jej chrupania. Sałatkę, która może być dodatkiem do głównego dania, lub gwiazdą pierwszoplanową. Wystarczy wtedy dorzucić do niej np. tuńczyka czy kurczaka, by była wystarczająco sycąca.

Pomysł na sałatkę bazuje na przepisie na sałatkę Cezar – są zatem grzanki, tarty parmezan, jest i charakterystyczny sos na bazie filecików anchois. Wszystko się wzajemnie uzupełnia, chrupiąca soczysta cykoria idealnie komponuje się z kremowym gęstym i mocnym w smaku sosem. Będziecie zaskoczeni, jak łatwo się go przygotowuje.

cezar cykoria nakarmiona starecka
cezar z cykorii

Cezar z cykorii 

2 duże porcje 

  • 2 główki cykorii (ja użyłam także jednej czerwonej radicchio)
  • 1 żółtko
  • 1 łyżeczka musztardy (ja użyłam musztardy dijon)
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 5 filecików anchois
  • 9 łyżek oleju (np. tłoczonego na zimno oleju lnianego lub rzepakowego)
  • duża szczypta soli
  • 2 kromki chleba lub 4 kromki bagietki (pieczywo może być czerstwe)
  • chlust oliwy
  • kawałek parmezanu

 

Cykorię myjemy, dzielimy na pojedyncze liście, osuszamy i układamy w dużej misie. 

Szykujemy sos

 

Żółtko miksujemy z musztardą, sokiem z cytryny i anchois do momentu gładkiej konsystencji. Wtedy powoli, nie przestając miksować, dolewamy olej, solimy. Najlepiej użyć oleju o subtelnym niewyczuwalnym smaku. Zastąpienie go oliwą może negatywnie wpłynąć na smak sosu – często pod wpływem oliwy robi się gorzki. Nasz sos po zmiksowaniu powinien być lejący się, gładki i kremowy w konsystencji.

Szykujemy grzanki

 

Kromki chleba rwiemy na małe kawałki, lub tniemy nożem na małe kosteczki, polewamy je oliwą, wmasowujemy ją w kawałki chleba. Grzanki możemy zrobić na patelni, chwilę je podsmażając i często mieszając, lub w rozgrzanym do 180 stopni piekarniku – w obu przypadkach wystarczy ok. 7-10 minut.

Gotowe grzanki dodajemy do ułożonych w misie liści cykorii, a całość polewamy sosem i hojnie oprószamy drobno startym parmezanem. Wszystko dokładnie mieszamy. Uśmiechamy się i zjadamy.

 

Korzystasz z moich przepisów? Oznacz mnie na zdjęciu, będzie mi miło zajrzeć do Twojej kuchni. Szukasz przepisów, rekomendacji i pomysłów, jak delektować się życiem? Zajrzyj na moje profile społecznościowe. Nakarmiona Starecka to instagramfacebook i podcast „Uczta Nakarmionej Stareckiej” do słuchania na Spotify i oglądania na YouTube RMF SHOW. Życie jest za krótkie na złe jedzenie i warto je przeżyć z pełnymi ustami!

Pin It on Pinterest