Przedstawiam Państwu danie, które łączy w sobie sztukę wyższą z najniższą, fantazję i wyrafinowanie haute cuisine z najtańszym daniem instant w stylu retro.
Jego historia sięga początków moich azjatycznych skłonności. Za dziecięctwa odkryłam złoty smak Vifona, co więcej, zorientowałam się też, że wcale nie muszę go zalewać wrzątkiem. Mogę po prostu pokruszyć, posypać załączonymi przyprawami, potrząsnąć torebką i zjeść z taką przyjemnością jak jakiegoś zagranicznego czipsa.
Po latach zamieniam nieco tę kolejność, bo w przyprawach z opakowania Vifon podsmażam brokuła i czynię go złotym w smaku. Odrobinę pokruszonego makaronu dodaję tylko jako crispy elemencik tej ciepłej sałatki.
Zapraszam zatem na mój Vifon salad
– innowacyjny, oszałamiający dowcipem oraz azjatycznym smakiem przepis.
Złoty brokuł czyli Vifon salad
(Porcja dla 2 osób)
- 1 brokuł
- 2 ząbki czosnku
- Olej do smażenia
- 1 zupka Vifon
- 50 ml wody
- parę kropel soku z cytryny
- trochę świeżych ziół do dekoracji – ja użyłam mizuny i kolendry
- szczypta chili
Brokuła myjemy, dzielimy na różyczki i kroimy je wzdłuż – każdą przynajmniej na 4 części. Czosnek siekamy. Na patelni rozgrzewamy olej i podsmażamy na nim czosnek z brokułem. Doprawiamy całość przyprawami zawartymi w zupce Vifon. Mieszamy, czekamy aż warzywa się trochę przesmażą i przejdą smakiem przypraw. Wtedy dolewamy wodę i dusimy warzywa, czekając aż woda odparuje z patelni a składniki na niej odrobinę zmiękną (niezbyt długo jednak, by nie sflaczały i nie straciły koloru).
Brokuła układamy na półmisku, skrapiamy paroma kroplami soku z cytryny, dekorujemy świeżymi ziołami. Na koniec dorzucamy trochę chrupiącego pokruszonego makaronu instant, a całość doprawiamy szczyptą chili. Zjadamy na ciepło.