Niech się schowa Rzym ze swoim lansem na Via Del Corso. Bolończycy mają coś lepszego. Najdłuższe na świecie arkady! Czterdziestokilometrowa trasa pod średniowiecznymi podcieniami. Latem znajdziemy tam schronienie przed upałem, a jesienią przed deszczem. Spacerując pod...
włochy
Florencja: sprawdzone adresy
Piękna i niezwykła jest stolica Toskanii. Tu narodził się włoski renesans, a także język mający swoje źródło w dziełach florenckich pisarzy: Dantego, Petrarki czy Boccaccia. Przez wieki miasto przyciągało najwybitniejszych artystów, a dzieła wielu z nich można...
Lecisz do Bari? Poznaj jego malowniczą okolicę!
Zapomnijcie o zadeptanym Rzymie, rozgorączkowanym Neapolu, dystyngowanej Florencji i głośnym Palermo. Okolice Bari, stolicy regionu Apulia, to zupełnie inne Włochy. Będziecie zaskoczeni, jeśli zdawało się wam, że znacie je już na wylot. Tu możecie znaleźć święty...
Neapol: moje ulubione miejsca
Makaron z pieczonym bakłażanem, smażone słodkie i chrupiące owoce morza, a może sfogliatella pełna ricotty? Neapol to nie tylko pizza!
Sycylia: street food, którego choć raz w życiu trzeba spróbować
Neapol ma swoją pizzę, Florencja flaczki lampredotto, a Sycylia? Na jednej potrawie się nie skończy, bo to prawdziwa stolica ulicznego jedzenia. Włosi są w tej dziedzinie niezrównani. Nikt tak jak oni nie opanował sztuki jedzenia na ulicy. Uprawiają tę sztukę bez...
Wymarzone wakacje na Sycylii: Scopello
Malutkie miasteczko, w którym żyje zaledwie 30 mieszkańców. Kameralne, turkusowe plaże i najlepsze słodycze na wyspie. W Scopello podobało mi się najbardziej. Jedliśmy ciastka, piliśmy świeżo wyciskany sok z czerwonych pomarańczy i leżeliśmy na plaży. Mieszkaliśmy w wyjątkowym miejscu, apartamencie z widokiem na morze, i mobilną kuchnią, którą można było wyjechać nawet na balkon i na nim gotować.
Przewodnik po Neapolu i okolicach: co jeść i jak nie zwariować
Neapol ma dwa razy mniej mieszkańców niż Warszawa, a sprawia wrażenie dokładnie odwrotne. Nasza stolica mogłaby wyglądać podobnie, gdyby wszyscy, niczym neapolitańczycy, wyszli ze swoich domów i zaczęli ze sobą rozmawiać. I to podniesionym głosem. A do tego śmiać się...