Serowe gwiazdki – świąteczna przekąska dla tych, którzy od słodyczy wolą ser na deser. Przepis ma jedynie 4 ingredienty: mąkę, masło, wędzoną paprykę i ser cheddar. Trzeba je tylko zagnieść na ciasto, rozwałkować i upiec. Czy może być krótsza droga do gwiazd? Przed samym pieczeniem nie zapomnijcie posypać gwiazdek jeszcze odrobiną sera. Niekoniecznie musi to być cheddar, może być nawet gouda, będzie ciekawszy efekt kolorystyczny. Chodzi o to, by ser na wierzchu się jeszcze rozpłyną i z gwiazdek zrobił prawdziwe komety z serowymi ogonami (patrz ostatnie zdjęcie w tym poście). Całość będzie bardzo chrupiąca, ale też lekka, bo ciasto podczas pieczenia nieco wyrośnie. Z proporcji poniżej wychodzi mniej więcej 40 małych gwiazdek, czyli jakieś dwa blaszane pudełeczka przyjemności. Gwiazdki przechowujcie w chłodnym i suchym miejscu.
Serowe gwiazdki
około 40 ciasteczek
- 100 g mąki pszennej
- 50 g zimnego masła z lodówki
- 1⁄2 łyżeczki wędzonej papryki
- 175 g sera cheddar + sera do posypania gwiazdek (może być gouda, ementaler lub po prostu jeszcze więcej cheddara)
Mąkę wsypujemy do dużej miski. Dodajemy zimne masło starte na tarce oraz wędzoną paprykę. Masło rozcieramy w opuszkach palców, żeby połączyło się z mąką. Następnie dodajemy starty na tarce ser. Wyrabiamy krótko do momentu, aż masa połączy się w jedną plastyczną całość (możemy dodać kropelkę zimnej wody dla ułatwienia wyrabiania).
Gotowe ciasto dzielimy na pół, rozwałkowujemy każdą z połówek na podsypanym mąką blacie. Wałkujemy na grubość około 1 centymetra. Za pomocą foremek do pierniczków wycinamy z ciasta gwiazdki lub inny dowolny kształt. Gotowe gwiazdki układamy na blasze przykrytej papierem do pieczenia. Obsypujemy je dodatkowo odrobiną startego sera (może być gouda, ementaler lub po prostu jeszcze więcej cheddara).
Gwiazdki pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni z termoobiegiem. Niedługo, bo ok 10 minut, czyli do momentu, gdy urosną nieco do góry i zrobią się złociste. Można zjadać je od razu, kiedy są jeszcze ciepłe, ale moim zdaniem są jeszcze lepsze na zimno. Ciasteczka należy przechowywać w suchym i chłodnym miejscu, w takich warunkach nawet do paru tygodni.
Korzystasz z moich przepisów? Oznacz mnie na zdjęciu, będzie mi miło zajrzeć do Twojej kuchni. Szukasz przepisów, rekomendacji i pomysłów, jak delektować się życiem? Zajrzyj na moje profile społecznościowe. Nakarmiona Starecka to instagram, facebook i podcast „Z pełnymi ustami” do słuchania na Spotify, Tidal i Apple Podcasts. Życie jest za krótkie na złe jedzenie i warto je przeżyć z pełnymi ustami!