W Japonii to nie cycata blondyna w kusej spódniczce i szpilkach reklamuje opony, okna, podłogi i jogurty, ale mała dziewczynka, największy obiekt tamtejszej męskiej fascynacji seksualnej. Oblewa się rumieńcem nie tylko na widok swoich ulubionych ciasteczek z matchą w promocyjnej cenie, lecz także uciekając przed zboczeńcem na kartach mangi czytanej przez innego zboczeńca w metrze. Zawsze sepleni i ma platfusa, nic więc dziwnego, że dorośli, poważni Japończycy najchętniej zrobiliby jej jakąś krzywdę – zgwałcili, poćwiartowali, wreszcie zjedli. Cieszę się więc, że znalazła schronienie w kraju, gdzie za molestowanie grożą minimum dwa lata. Niby niedużo, ale można odsapnąć.
Małoletnia Youmiko ukryła się przy Hożej. Możemy się jej dokładnie przyjrzeć dzięki pracy Maurycego Gomulickiego, konesera rozkoszy i piewcy różu, który uwiecznił ją zarówno na neonie przed wejściem, jak i na muralu w środku. Mała Miko, jak na uciekinierkę przystało, przymyka oczy, by uniknąć międzykulturowej konfrontacji, siedzi skromnie i cichutko, marząc o chwili spokoju. Ukojenie zapewne przynosi jej inhalacja zerwanym w ojczyźnie kwiatem wiśni, który wpięła we włosy, oraz przeświadczenie o niewinnych intencjach właścicieli lokalu. Skoro nie krzywdzą zwierzątek, to i jej pewnie nic się nie stanie. Rzeczywiście, Youmiko to wegańskie, dziewicze sushi. Pod nóż trafiają tu bowiem nie pozbawione głosu ryby, ale warzywa, grzyby, glony, orzechy i ziarna.
torcik z bakłażanem, awokado i wakame
W zamówionym przeze mnie menu degustacyjnym (omakase, 18 sztuk, 69 zł) największe wrażenie robi urodzinowy niemalże torcik. To wywołująca dreszcz ekscytacji i spełnienia kompozycja ryżu, maźniętego sosem teriyaki podsmażonego bakłażana, puszystego awokado i prażonych glonów wakame. Słodka i pikantna jednocześnie, muślinowa i trzaskająca w zębach – słowem, zachwycająca pełnią smaku i różnicami tekstur.
nigiri z boczniakiem i marynowanymi łodygami wasabi
gunkan z fioletową marchewką, marakują i tempeh
futomaki z grzybem portobello, marynowaną tykwą, awokado, ogórkiem, sałatą i prażonymi migdałami
Podobnie wibrujące na języku jest nigiri z maślanym, lepkim i tłuściutkim boczniakiem oraz ostrymi marynowanymi łodygami wasabi. Uwagę przykuwa gunkan z musem z fioletowej marchewki, w którym kryje się fermentowana soja, czyli tempeh, oraz słodkie i przypominające w smaku masło orzechowe futomaki z grzybem portobello, marynowaną tykwą, awokado, ogórkiem, sałatą i prażonymi migdałami. Nawet szalotka położona na ryżu, doprawiona sosem teriyaki i prażonym migdałem, budzi skojarzenia z konfiturą z róży i prawdziwym rajem. Nie wspominając o deserze, czyli soczystej i słodkiej sakiewce z prasowanego tofu, wypełnionej kiwi i pastą sezamową.
gunkan z szalotka i prażonymi migdałami
inari, czyli słodkie prasowane tofu wypełnione kiwi i pastą sezamową
Autorem tego wyważonego, pełnego smaku umami menu jest Paweł Gnatowski, właściciel pierwszej krakowskiej Youmiko, a kontynuatorem jego dzieła – szef kuchni warszawskiej filii Mateusz Bieleniewicz. Każdy kęs przygotowany przez kuchnię podają do stołu chudzi, brodaci, ale ujmująco uśmiechnięci sushi masterzy. Tłumaczą przy okazji, co znajduje się na talerzu, ponieważ zmieniana sezonowo karta nie jest w tym temacie aż tak precyzyjna. Czy coś jeszcze mała Miko powinna wiedzieć? Może to, że wcześniej była tu świątynia mięsa, czyli Meat Love? Warzywa górą, do zobaczenia, mała!
nigiri z marynowanym burakiem, shiso, orzechami włoskimi
uramaki z marynowaną, smażoną dynią, ogórkiem, shitake i marakują
uramaki z marynowaną, smażoną dynią, tykwą, awokado, ogórkiem i dymką
Youmiko Vegan Sushi
ul. Hoża 62
Warszawa
godziny otwarcia: wt.-czw.: 12-22; pt.-sob.: 12-23; niedz.: 13-21