Ten makaron miał się nazywać "pikantno-słodki azjatycki makaron kokosowy". Ale to przecież kluski spajsi-koko! Bo życie jest za krótkie, żeby sobie NIE dogadzać. A w tym daniu chodzi właśnie o dużą, słodko-pikantną azjatyczną przyjemność. Ich największą inspiracją był...