Grasicę z Z57 można by podać księżnej Grace na weselu – pain perdu chrupał i pozostawiał miły maślany posmak, a animelka była przygotowana w punkt! To wciąż pomijany w menu restauracji produkt i równie rzadko z wprawą przygotowany. Szkoda tylko, że zamiast zapowiedzianych rydzów pojawiły się podgrzybki, poza tym zupełnie niepotrzebny w tym królewskim towarzystwie był plebejski sos tatarski.
grasica
Winosfera – na grasice i wino
Winosfera wygląda jakoś znajomo. Wino na paletach jak u Mielżyńskiego, surowa, industrialna ogromna przestrzeń jak w Warszawie Wschodniej Mateusza Gesslera, a nawet hasło przewodnie miejsca - Where Wine Meets Culture - pobrzmiewa inspiracją z Atelier Amaro, w którym,...