Recenzje

Shipudei Berek – dużo, tanio, Jarczyński

Shipudei Berek – dużo, tanio, Jarczyński

Parzyście ponumerowana strona ulicy Jasnej wypełnia się smakami z różnych zakątków świata. Pod numerem 26 australijska Kalaya serwuje emo i kangury, pod numerem 24 Duża Micha podaje wietnamską zupę pho, a pod numerem 22 Dos Tacos rozpala przełyki meksykańskimi pozole, tacos i burritos. Do tej zacnej światowej reprezentacji kulinarnej dołączył Shipudei Berek specjalizujący się w kuchni izraelskiej.

Koszmary warszawskiej gastronomii część 6.

Koszmary warszawskiej gastronomii część 6.

Malowanie i szpachlowanie talerzy grudowatym purée, jajka sous vide w stanie zygoty, twarda jak kamień prażona kasza gryczana, liście nasturcji i wytrawne lody do wszystkich możliwych dań. Opisuję modne sposoby obróbki produktów oraz pomysły na konstruowanie i podanie dań – z założenia ciekawe, ale nie zawsze mające udany skutek. Oto najczęstsze upiorki i zmorki warszawskiej gastronomii 2015 roku.

Omami – ramen z mięsem suchym jak wiór

Omami – ramen z mięsem suchym jak wiór

Baza jest odpowiednia. Aromatyczny, intensywnie mięsny bulion, choć bez tego magicznego, klejącego działania kolagenu, który niweluje szpary w zębach, dopracowany, sprężysty i gibki makaron; płynne żółtko w jajku marynowanym w sosie sojowym, soczyste marynowane shiitake oraz zatknięte przy krawędzi miski suszone nori. I tylko jeden dodatek w tej zgrabnej kompozycji wywołuje niedowierzanie. Mięso.

Legal Cakes – cukiernia z batonami dla pakerów

Legal Cakes – cukiernia z batonami dla pakerów

Batony Legal Cakes polecił mi mój trener. W porównaniu z chemiczną konkurencją gotowców, których skład jest dłuższy od mojej nogi, miały zaledwie parę składników, i to same naturalne. Całość zaś (szczególnie w przypadku batona Sneaky) była zadziwiająco smaczna, sycąca i miała jakże cenne dla wszystkich pakujących białko! Okazało się, że Legal Cakes ma też cukiernię, w której można zjeść śniadanie.

Ceviche Bar – ryba z Maradoną

Ceviche Bar – ryba z Maradoną

Rrriba – mówi Martin Gimenez Castro, z argentyńska obracając literę „r” na języku. Opowiadając o swoim nowym lokalu, jego pomysłodawca i szef kuchni co chwilę wpada w wibracje – bo nie dość, że „rrriba”, to jeszcze „surrrowa”. Przy ulicy Twardej, w apartamentowcu Cosmopolitan reklamowanym przez ślicznego Jimka Dębskiego, powstało pierwsze w Polsce miejsce specjalizujące się w latynoskim ceviche.

Wodna Wieża – Pszczyna wystawia policzki na trasie

Wodna Wieża – Pszczyna wystawia policzki na trasie

Skoro w samym centrum Warszawy można postawić wielki maszt z gigantyczną flagą, kościoły mogą przypominać kury, a motele przy szosach – zamek Gargamela, to czemu w Pszczynie nie miałaby działać steampunkowa restauracja? Wszystko jest kwestią kasy i braku klasy. Wbrew konwencji i zapowiedziom jej twórców menu wcale nie rości sobie pretensji do kulinarnej awangardy, stawia raczej na klasyczne smaki.

Shoku – po japońsku na Woli

Shoku – po japońsku na Woli

Nowa japońska restauracja Shoku serwuje asian fusion. Są tu m.in. rolki z łososiem i tuńczykiem podawane z salsą pomidorową i guacamole, a nawet burger z japońskim kotletem wieprzowym tonkatsu. Otoczenie jest równie eklektyczne: pofabryczne budynki kontrastują z nowymi szklanymi biurowcami, a korporaci spieszący na sushi wpadają na harcerzy dziarsko maszerujących do Muzeum Powstania Warszawskiego.

Pin It on Pinterest